lip 29 2004

sałatka o czymś i o niczymś


Komentarze: 4

Długo mnie tutaj nie było. Powód - załatwianie swoich biznesów i niesprawny internet, a wracałam zbyt późno i byłam zbyt zmęczona by odwiedzić mamusię. A kilka interesujących spraw mnie ominęło i nie podyskutuję sobie z wujkiem Klemensem niestety. A cóż to mogłaby być za dyskusja!

A seksu to rzeczywiście jest duuużo. W internecie, w telewizji, w gazetach, w sanatoriach, dyskotekach dla emerytów, na Dworcu Centralnym, nawet u lekarza pierwszego kontaktu :-)  Ja się muszę przyznać ze wsydem (trochę udawanym), że o niczym innym nie myślę tak często jak o dobrym pieprzeniu. W końcu o czym mam myśleć jeżdżąc  dwie godziny dziennie trzęsącym autobusem linii podmiejskiej 702 ? A tak trzęsie, że gdy próbuję sobie coś poczytać zbiera mi się na mdłości . 

Muszę się pochwalić, że jednak nie robię wszystkiego na ostatnią chwilę. Dzisiaj złożyłam papiery do izby lekarskiej a termin upływa jutro. I brakuje mi tej adrenalinki czy na pewno o czymś ważnym nie zapomniałam - żeby było bardziej podniecająco ( a fe) nie zapisałam sobie co mam złożyć... ale znowu pamięć mnie nie zawiodła

Usłyszałam właśnie Matełę. Muszę mu podokuczać.

a jak trochę odsapnę to może napiszę jeszcze jakąś notkę, a w sobotę mam wieczór panieński i znowu bedę musiała pić, a muszę jeszcze wiele rzeczy przemyśleć, a nie są to sprawy przyjemne    niestety

fanaberka : :
29 lipca 2004, 19:28
Hahaha, a jednak tu jeszcze zajrzałem. I od razu mi humor trysnął, jak gejzer... hahaha... Będę o Tobie myślał jadąc dziurawą drogą nad morze!
29 lipca 2004, 19:14
a Mateła to takie dobre dziecko nie dokuczaj mu zbyt wiele
29 lipca 2004, 19:12
podróże kształcą ,a wieczorami trzeba myśleć o przyjemnych sprawach , te inne należy zostawić pięknemu porankowi może nie będa wtedy takie trudne ,dobrych wyborów Iwcia
29 lipca 2004, 17:26
Zazdroszczę wujkowi... Przyznam się, ja tylko moglem na zdjęciu poznać slodkość wisienki...

Dodaj komentarz