sie 20 2004

nie wyważać otwartych drzwi


Komentarze: 2

Staram się myśleć pozytywnie. A to bardzo trudne zadanie, bo otoczenie zdaje się być trujące! Zabijające! I mnie też niestety udziela się oczekiwanie na jakiś kataklizm, bo już sama nie wiem co jeszcze mogę zrobić, żeby przyszłość zacząć widzieć w nieco jaśniejszych barwach.   

Chciałabym, żeby Te drzwi były otwarte. Żebym nie musiała ich wyważać. Żeby nie zabrakło sił na to, co za nimi.

Tak czy inaczej. Mam twardy orzech do zgryzienia.

fanaberka : :
21 sierpnia 2004, 20:50
Jak masz siłę wyważać to rób to nie bacząc co za nimi.Jesteś tak młoda ,że jakby co zdążysz wrócić do guśności otaczającej
21 sierpnia 2004, 09:05
jakoś dasz sobie rade:) BuziaK:*

Dodaj komentarz