Komentarze: 2
Wypadłam z blogowania. Nie mam kiedy i jak. Ale i tak niewiele sie dzieje chociaż przez głowę przepływa mnóstwo myśli różnorakiej jakosci i maści. Jutro pewnie znowu wyjadę. Więc moimi przeżyciami nie będę się dzielić :-( Będę za to sobie chodziła na grzyby.
a w niedziele widziałam jak pewien facet kupił 0,5 i po wyjsciu ze sklepu upuscił, ale miał minę, gdybym go nie znała to byłoby mi go trochę szkoda, w ostatnich wyborach na prezydenta miasta był drugi, same straty