Komentarze: 0
Dzisiaj spałam 12 godzin! I jestem wykończona. To zdecydowanie za dużo. I śniło mi sie wiele miłych rzeczy, lubię takie sny, tylko że szkoda że to jedynie sny.
Muszę parę spraw przemyśleć, chociaz jest dla mnie oczywiste czego chcę, a czego nie chcę. Ale zawsze lepiej to skonsultować z Pieszczoszkiem. Moją ostoją i podporą :-)
Przeżyłam chwile grozy. Znowu widziałam błyskawice. To niedobrze, coś trzasnęło w siatkówce i bałam się, że się odwarstwi. Nie znasz dnia ani godziny.
Coś mi nie idzie to pisanie.
Może jutro...