Archiwum 03 września 2004


wrz 03 2004 a moze pojutrze
Komentarze: 0

Dzisiaj spałam 12 godzin! I jestem wykończona. To zdecydowanie za dużo. I śniło mi sie wiele miłych rzeczy, lubię takie sny, tylko że szkoda że to jedynie sny.

Muszę parę spraw przemyśleć, chociaz jest dla mnie oczywiste czego chcę, a czego nie chcę. Ale zawsze lepiej to skonsultować z Pieszczoszkiem. Moją ostoją i podporą :-)

Przeżyłam chwile grozy. Znowu widziałam błyskawice. To niedobrze, coś trzasnęło w siatkówce i bałam się, że się odwarstwi. Nie znasz dnia ani godziny.

Coś mi nie idzie to pisanie.

Może jutro...

fanaberka : :